16.03.2020 / Subiektywna ocena stanu rzeczy na dziś (bez polityki)

Myślę, że sytuacja na dziś wygląda mniej więcej tak: znając wielkie deficyty naszego systemu ochrony zdrowia (głównie rzeczywiste możliwości szpitali) i stan przygotowań do przyjęcia pandemii władza zdecydowała się na ograniczone diagnozowanie (testy tylko dla osób z grup ryzyka i z silnymi objawami), by ograniczyć leczenie do osób z poważnymi przypadkami, co w efekcie prawdopodobnie przyniesie dużą skalę faktycznej epidemii i zgonów. Możliwe, że liczą na cud – epidemia się cofnie. (Rzeczy niemożliwe zdarzają się bardzo rzadko). Niemcy inaczej; masowe testy, szerokie diagnozowanie i leczenie. W efekcie – 200 tyś. testów, 5 tyś. ze zdiagnozowanym koronawirusem, efektywne leczenie i tylko 11 zgonów. Polska wprowadziła szeroką kwarantannę i liczne zakazy kosztem paraliżu gospodarki, życia społecznego i przyszłego kryzysu, bo na nic innego obiektywnie ją nie stać; materialnie, organizacyjnie i intelektualnie. Niemcy próbują choć w części chronić gospodarkę i liczą na efektywny system ochrony zdrowia. Podobnie jest w Skandynawii, Szwajcarii, Danii. Nasza reakcja jest podobna do Włoch i Hiszpanii. Punktem wyjścia są możliwości służby zdrowia. Król jest nagi. Prawdopodobnie zapłacimy za to bardzo wysoką cenę: liczba zgonów (oby nie!!!) i nieunikniony kryzys gospodarczy i społeczny, który mądrymi decyzjami można ograniczyć, ale nic tego nie zapowiada. Odwrotnie, raczej należy spodziewać się chaotycznego, wewnętrznie sprzecznego, nacechowanego politycznie bałaganu.

Ps. Można jeszcze w finansowym zakresie liczyć na pomoc UE.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s