12.04.2021. / ws. Sławka Nowaka

Państwo ma konstytucyjny obowiązek szanować swoich obywateli, którzy są równi wobec prawa. Instytucje państwa, wszyscy jego funkcjonariusze od ministra do klawisza mogą działać jedynie w ramach i granicach prawa. Część z nich ślubuje to uroczyście. Wszyscy muszą się temu podporządkować. PiS łamał te fundamentalne zasady w latach 2005 – 2007, łamie i dziś od 2015 roku, ale bardziej. Z tą wielką różnicą, że w wyborach w 2007 roku za to właśnie, po dwóch latach został odsunięty od władzy a teraz, po 4 latach łamania konstytucji i bezprawnych działań dalej cieszy się dość wysokim poparciem, wygrywa kolejne wybory i wielu wtedy oburzonych i niewyrażających zgody jawnie lub nie, ich wspiera. Są wśród nich moi starzy znajomi. Pamiętam, co mówili i pisali wtedy a co mówią, piszą i robią dziś.

Ziobro, co do zasad i stylu pracy nie zmienił się wiele. Jeżeli już to na gorsze. Prokuratura, CBA, inne służby podobnie. Zresztą wielu z lat 2005 – 2007 wróciło i ze zdwojoną gorliwością realizują politykę partii wykorzystując wymiar sprawiedliwość i przymus państwa do swoich partykularnych, politycznych i finansowych celów. Z przestrzeganiem prawa, praworządnością, prawem i sprawiedliwością nie ma to nic wspólnego. Mnie aresztowano pod sfingowanymi zarzutami w sprawie tzw. „układu warszawskiego” w lipcu 2006 roku (specjalna grupa w CBŚ dostała za to, „najwyższą w dziejach policji nagrodę”, jak to opisał w liście otwartym Ludwik Dorn po swojej dymisji z funkcji ministra spraw wewnętrznych), nazwano złodziejem i łapówkarzem współpracującym z gangsterami w programach telewizyjnych firmowanych wypowiedziami prokuratora generalnego Ziobry i krajowego Kaczmarka i po ponad roku aresztu w Białołęce, tysiącu szkalujących moje dobre imię publikacji przygotowano we wrześniu 2007 roku akt oskarżenia, w przededniu przedterminowych wyborów. Po dziesięciu latach od aresztowania, 7 latach procesu sąd II instancji podtrzymał zaskarżony przez prokuraturę wyrok I instancji i we wrześniu 2016 roku zostałem prawomocnie uniewinniony ze wszystkich postawionych mi zarzutów. W uzasadnieniu obu uniewinnień było napisane, że w ogóle nie było podstaw do postawienia mi zarzutów a co dopiero mówić o aresztowaniu. Wszystko to razem było dla pisowskiej władzy jedynie polityczną grą, medialnym show, próbą budowania swojego wizerunku w celu utrwalenia swojej pozycji kosztem przeciwników politycznych. Wykorzystano do tego aparat przymusu państwa i przepisy kodeksu karnego. W efekcie, po dwóch procesach kasacyjnych i dwóch apelacjach uzyskałem od państwa niesatysfakcjonujące mnie odszkodowanie i zadość uczynienie za „niewątpliwie niesłuszne aresztowanie”.

Jak zawsze, gdy o tym myślę, mówię i piszę kieruje wyrazy podziękowania i szacunku dla moich obrońców, którzy przez lata tak mi pomogli w tej nierównej walce z państwem; niezapomnianego Macieja Bednarkiewicza, Radka Baszuka i Grzegorza Kucharskiego, prywatnie mojego przyjaciela.

Sławomira Nowaka aresztowano też w lipcu tylko, że w 2020 roku. Podobnie jest podejrzanym o przestępstwa z kodeksu karnego z tzw. paragrafów korupcyjnych. Też „siedział pod celą” w Białołęce, Ciupagi 1. I tak jak kiedyś o mnie, o doktorze G. i o wielu innych, tak dzisiaj o nim prokurator generalny Ziobro powiedział, że jest przestępcą, złodziejem, szefem zorganizowanej grupy przestępczej, gdy jest jedynie podejrzanym, nawet nie oskarżonym a na pewno nie jest osobą, której wina została udowodniona i stwierdzona przez sąd. Konstytucyjne prawo domniemania niewinności przysługujące każdemu zostało brutalnie złamane. Teraz jest to robione już zupełnie przy podniesionej kurtynie. Kłamią jak kłamali. Dzisiaj prokurator krajowy (wtedy szef ABW odpowiedzialny między innymi za śmierć Barbary Blidy) zarzucił sądowi okręgowemu zwalniającego z aresztu Nowaka, że „nie zabrał mu drugiego, ukraińskiego paszportu” jakby nie wiedział (a może nie wie?), że właścicielem paszportu jest państwo, które go wydało, więc Polska nie ma prawa zabrać komukolwiek inny paszport niż wydany przez polskie państwo a Ziobro „nastraszył” podejrzanego i sąd apelacyjny, który będzie rozstrzygał zapowiedziane zażalenie prokuratury na postanowienie sądu okręgowego, że ujawni akta sprawy nieznane na tym etapie podejrzanemu i jego obrońcom uniemożliwiając mu jakąkolwiek obronę. To są sytuacje, które nie maja prawa się zdarzyć w praworządnym państwie, gdzie prawo do niezależnego sądu i odpowiedniej obrony ma każdy obywatel, co przesądza konstytucja a nie aparatczyk partyjny, prokurator generalny.

Wiemy przecież, że „nie każdy” obywatel ma takie same prawa. To się zmieniło bardzo wyraźnie w porównaniu z 2005 – 2007. Zaczęło się od ułaskawienia przez prezydenta Dudę oskarżonego jedynie, bez prawomocnego jeszcze wyroku Mariusza Kamińskiego i jego kompanów w CBA, później nazwiska tylko można mnożyć… Marek Chrzanowski, szef KNF aresztowany „na chwilę” i sprawy jakby nie ma, prezes Kaczyński i jego wieże, Rydzyk, biskupi chroniący pedofili, okradanie z darów PCK, okradanie państwa w tysiącach przypadków, opisanych, śledzonych przez dziennikarzy, bo przecież nie przez służby państwa, Banaś, pierwszy śledczy teraz a jeszcze rok temu jeżeli nie uczestnik i wspólnik to z pewnością kontrahent i znajomy sutenerów z gangsterską przeszłością, o przypadku Szumowskiego, respiratorach i innych przekrętach przy okazji żniw śmierci w czasie pandemii tylko wspomnę na koniec… Nie, nie ma równości w traktowaniu osób i prawa. Wygląda nawet, że już zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s