Jak informuje Onet Liz Cheney, republikańska wiceprzewodnicząca Komisji Śledczej Kongresu badającej udział i odpowiedzialność Donalda Trumpa i jego administracji w czasie marszu/zamachu na Kongres 06.01.2021 roku powołując się na ujawnione zeznania i zebrane dowody ostrzegła świadków, by nie ulegali naciskom ludzi, którzy grożą im za mówienie prawdy. Zacytowała wiadomość, którą otrzymał jeden z nich: „by chronił tych, którzy potrzebują być chronieni”, jeśli chce „pozostać w łaskach świata Trumpa”.
„Pozostać w łaskach świata Trumpa” – ładnie powiedziane… wielu się spodoba. Zapamiętajmy to określenie, bo niesie ono treści i wisi nad nami, jak miecz Damoklesa. Nie tylko dlatego, że duch Trumpa jest „ciągle żywy” w Stanach i ma swoje kontynuacje w różnych miejscach na świecie, w tym w Europie a u nas panuje niepodzielnie od 2015 roku i zamierza dłużej niszczyć ład demokratyczny z takim trudem budowany po 1989 roku, że trwa zbrodnicza wojna w Ukrainie prowadzona przez dobrodzieja Trumpa i jemu podobnych, Putina, który nie tylko podnosi głos i straszy ale realnie zabija, gwałci, niszczy zagrażając bezpieczeństwu całego globu ale też dlatego, że coraz więcej komentatorów, polityków, naukowców, pisarzy i poetów przepowiada, że coś się kończy, coś zaczyna. Dla wielu to też czas wygodnego życia, konsumowania przyjemności i obojętności, na sprawy, które zakłócają ten stan, by usprawiedliwić porównanie z czasami tyrana Dionizjusza.
„Pozostać w łaskach świata Trumpa”? Co to znaczy? Pierwsze, co się narzuca, to opowiedzenie się za przemocą. Oddanie a później podporządkowanie się władzy „silniejszego”, który kompensując swoje kompleksy i resentymenty narzuca swoją wolę uderzając w powojenne marzenia a właściwie powszechnie uznawany imperatyw „nigdy więcej”; o pokoju, wolności, równości praw i godności każdego człowieka i społeczeństw. Beneficjentów takiego „świata” jest oczywiście niewielu ale ulotny pozór bycia „lepszym i ważniejszym od innych” jest tak kuszący i tak łatwy „do sprzedania”, że klientów z pokoleń niepamiętających wojny nie brakuje i pewnie nie zabraknie. Właśnie klienci rozsiewanych na lewo i prawo mitów o swojej „sile i potrzebie walki” dają przepustkę nielicznym do bram tego „świata”, gdzie rządzi siła, przemoc i wszechobecne kłamstwo, które daje im to, co cenią najbardziej – niekontrolowaną władzę nad innymi.
Przemoc silniejszego nad słabszym, większym państwem nad mniejszymi, mężczyzn nad kobietami, rodziców nad dziećmi, bogatszego nad uboższym, „białego” nad „kolorowym”, kapłanem nad „wiernym”, „wiernym” nad „niewiernym”, przemoc w stosunku do ludzi, zwierząt, przyrody to jest w swojej istocie świat Trumpa. Tak go opisywał i do takiego dążył. Nie jest on daleki od obrazu współczesności. W Ukrainie od 126 dni realizuje się w całej swojej zbrodniczej realności.
Dlatego tak ważne jest mówienie prawdy, myślenie i rozumienie innych i płynące z niego marzenia. Miejmy nadzieję, że Komisja Kongresu rozliczy Trumpa za burzenie demokracji, wolności i praw obywateli. O wartościach i zasadach mówi się „soft power”, Havel pisał o „Sile bezsilnych”, marzenie o Zjednoczonej Europie przybrało instytucjonalny kształt, my, solidarnie, bez przemocy i bez wykluczania sięgnęliśmy wymarzonej wolności. Teraz jest czas, by ją odzyskać na nowo w Polsce i by ją obronić w Ukrainie, Europie i świecie przed „pozostającymi w łaskach świata Trumpa”.
PS link do tekstu w Onecie: https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/atak-na-kapitol-byla-asystentka-trumpa-ujawnia-szokujace-szczegoly/r2lgfz7,79cfc278
foto: Donald Trump (po lewej) i przedstawicielka Liz Cheney (po prawej). Scott J. Applewhite/AP; Brandon Bell/Getty Images
„Cheney jest jednym z zaledwie dwóch Republikanów w komisji selekcyjnej Izby 6 stycznia. Komisja planuje przeprowadzić przesłuchania publiczne w tym miesiącu, a pierwsze zaplanowano na 9 czerwca. Do tej pory w swoim śledztwie komisja przesłuchała ponad 900 osób i wydała dziesiątki wezwań do współpracy w śledztwie.” Insider, 05.06.2022