30.10.2020 / Patriotyzm to nie faszyzm

Ludzie idą na Żoliborz. Ludzie są na Żoliborzu przed domem prezesa od zeszłego czwartku.Jaka filmowa niezaskakująca zamiana miejsc. Mariusz Kamiński i później jego Liga Republikańska (1993-2001) z powodzeniem organizowali 13 grudnia latami manifestację przed i w okolicach domu generała Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie. By naruszyć spokój i sumienie generała, byłego już prezydenta RP, przypomnieć mu o stanie wojennym i drastycznym naruszeniu naszych praw. Później organizowali to już inni. Spadała frekwencja, ale trwało to z pewnością ponad 20 lat. Wpadła mi w ręce informacja prasowa z 13.12.2011 roku (DZIEJE.PL)”W poniedziałek późnym wieczorem w okolicach domu gen. Wojciecha Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie rozpoczęła się manifestacja przeciwników decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego przed 30 laty. Tuż przed godz. 23, w okolicach domu Jaruzelskiego demonstrowało – jak poinformowały PAP służby porządkowe – ok. 50 osób. Manifestujący trzymali transparenty z hasłami „Patriotyzm to nie faszyzm” i „Pamiętamy”. Teraz Kamiński z policją pod swoim nadzorem otacza kordonem dom prezesa Kaczyńskiego a właściwie cały kwartał miasta, gdy tysiące kobiet i mężczyzn, w większości w wieku zbliżonym do Kamińskiego sprzed domu Jaruzela w proteście udają się naruszyć spokój i sumienie jego szefa, bo uderzył w ich godność i kradnie nam nasze prawa do wolności i demokratycznego państwa.Jaruzel wtedy, 13 grudnia, mógł się tłumaczyć sowiecką dominacją. Większość mu chyba do dziś nie uwierzyła a z pewnością nie wybaczyła stanu wojennego i zranienia marzeń.Nie porównuję stanu wojennego do rządów Kaczyńskiego. Piszę o Mariuszu Kamińskim między innymi dlatego, że byłem jednym z wiceprzewodniczących „pierwszego” NZS UW a Mariusz członkiem zarządu „drugiego”. A z szerszej perspektywy dlatego, że władza, Jaruzel wtedy i Kaczor teraz, była i jest przekonana o swojej racji, gdy ludzie, których ta racja dotyczy byli/są zdecydowanie temu przeciwni. Gdy Kamiński organizował swoje manifestacje uczestniczyło w nich zwykle do kilkuset osób, może więcej, z biegiem lat coraz mniej. Dzisiaj są to tysiące w Warszawie i setki tysięcy w Polsce w rozrzuconych w manifestacjach po całym kraju i solidaryzujących się z ludźmi w stolicy, na Żoliborzu, na Mickiewicza, bo drogę dalej zamknął Kamiński.Młodzi anarchiści lub o anarchistyczno-rewolucyjnych skłonnościach często kończą jako ludzie państwowego terroru. Kamiński ze swoim życiorysem, od aktu zniszczenia pomnika, poprawczaka, posła kilku kadencji do szefa policji, CBA i z dzisiejszą funkcją schorowanego człowieka od czarnej roboty pasuje jak ulał do tego obrazu. Kaczor pewnie się teraz gdzieś schował, ale już wie, że nigdy nie będzie miał spokoju.Na koniec przypomnę te hasła spod domu Jaruzela z grudnia 2011 roku:”Patriotyzm to nie faszyzm”, „Pamiętamy”.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s