05.03.2021. / Tunel: – „(…) Jedno państwo, jedna ziemia, jedna ojczyzna…(…)” J.K.

Zapamiętajcie – „To ważna chwila, która, mam nadzieję, zostanie zapamiętana. Dziś już wiemy na pewno, że ten tunel powstanie. Pomorze zostanie połączone i Rzeczpospolita będzie jedną ziemią, jedną ojczyzną” – powiedział dziś w słońcu i kaszkiecie na głowie, z szalikiem przy szyi w Świnoujściu prezes PiS Jarosław Kaczyński przy okazji partyjno rządowej fety z okazji rozpoczęcia budowy drogi łączącej przemysłową część miasta (czysto polską wyspą Wolin) z drugą częścią, turystyczno-administracyjną zamieszkałą przez 80% ludności miasta (w większości leżącą po niemieckiej stronie granicy- 40 km2 do 380 km2, wyspą Uznam). Powrót do przeszłości. Kaczyński cofnął się o 75 lat i odzyskuje ponownie z Armią Czerwoną i II Armią LWP po wielu wiekach piastowską ziemię szczecińską. Premier Morawiecki, technokrata, bankowiec dodał zaś o budowie tunelu pod dnem Świny niebanalne zdanie: „Potężne wiertło będzie kruszyć nie tylko warstwy ziemi, ale będzie kruszyć barierę niemożności, uległości i słabości.” Veni, vidi, vici. Historia, duch i materia. Jeden w czapce i szaliku, niski, krępy, drugi wysoki, pod krawatem, raczej szczupły, z długim nosem. Zwycięzcy, budowniczy, uzdrowiciele, patrioci z wielką gębą. Tunel będzie liczył 1440 metrów i będzie dwa razy dłuższy niż zagłębienie Wisłostrady wybudowanej przez „układ warszawski” sprzed 20 lat, ale za to 5 razy droższy i łączący największe i najważniejsze wyspy w Polsce, jedyne w morskiej linii brzegowej. Zresztą nie chodzi o pieniądze, bo te „z nieba spadły” a dokładnie z nielubianej, wrogiej Unii. Przyzwyczajamy się powoli do słuchania słów pozbawionych desygnatu i kompletnie bez znaczenia i nie powinno nas już nic dziwić. Śmiejemy się tylko przez łzy, że traktowani jesteśmy jak idioci, którym niepotrzebne jest ogólnie zrozumiałe połączenie nazwy z przedmiotem, zjawiskiem, wartością, gdzie „białe jest czarne i nikt nam nie powie…” O, przepraszam, bywają jeszcze tacy, którzy to lubią, bo w takim świecie „bez desygnatów” być może łatwiej żyć. Absurd dodaje im godności.

Projekt zastąpienia przeprawy promowej w Świnoujściu drogowym tunelem ma swoją historię, raczej banalną, bo problem był jedynie w z znalezieniu finansowania, które w końcu zapewniła Unia Europejska w 85% (776 mln.) i samorząd miasta, który wysupłał resztę. Dotacji rządowych na tę inwestycję nie było i nie ma, więc rządzący, aby się przykleić i powiedzieć, co mają do powiedzenia nadali imię maszynie drążącej – „Wyspiarka”. Budowa nie budziła nigdy większych kontrowersji ani inżynierskich, sporo takich rozwiązań w Europie i świecie działa od lat, ani politycznych czy społecznych. Wszyscy chcieli go budować tylko nie było pieniędzy. Projekt był „oczywistą oczywistością”, jak mawia Kaczyński, narzucającym się technicznie rozwiązaniem problemu. A tu nagle, w marcowe południe 2021 roku prezes PiS widzi w tym długo oczekiwane „połączenie ziem Rzeczpospolitej”, jak rozumiem Pomorza z macierzą, mimo że II Wojna Światowa skończyła się 75 lat temu a w Unii Europejskiej jesteśmy ponad 15 lat i do Europy jeździmy przez szeroko otwarte granice albo do pracy albo na wakacje czy zakupy, bo tam często jest taniej i lepiej. Padło też zdanie o „źle wybieranych przodkach”, ale tej myśli prezes nie rozwinął zostawiając nas w niepokoju kto komu kogo „wybiera”, napomknął jedynie, że często ci (przodkowie) byli wrogami. Dla zmiękczenia dodał coś o „kulturowym znaczeniu” tunelu, ale raczej na myśli miał „zjednoczenie ziem” a nie samą przeprawę i relacje między ludźmi. Premier natomiast między wierszami dotychczasowy brak tunelu zrzucił na karb poprzedników, którzy chyba musieli być „ulegli, słabi i krusi” i drogi między polską a niemiecko polską wyspą nie zbudowali, bo w domyśle skrycie służyli Niemcom, którym nie wiadomo w czym ten tunel miałby przeszkadzać. Dlaczego oni opowiadają takie głupoty? Naprawdę trudno powiedzieć. Chyba robią to już z przyzwyczajenia, bo jakiegoś propagandowego zamysłu, narracji, jak ktoś woli, trudno się doszukać w aż tak „głodnych kawałkach” o nie wiadomo czym. A może ja zwariowałem? Przecież tunel łączy Polskę z polską częścią wyspy Uznam odpowiadając na geopolityczne wyzwania XXI wieku?

To, że kłamią i nie mówią rzeczy w istocie najważniejszej, że tunel będzie służył mieszkańcom, integracji i zostanie wybudowany dzięki funduszom unijnym też już nikogo nie dziwi. Oczywiście, jest coś perwersyjnego w tym, że z jednej strony odwracają się plecami do Unii, niejednokrotnie obrażają naszych partnerów, kłamią i nie przestrzegają przyjętych reguł a z drugiej korzystając z jej pomocy przemawiają przy okazji realizacji unijnych projektów przypisując tylko sobie zasługi i albo pomijają Unię albo ją bezczelnie krytykują. Jednak po latach takich numerów zarówno w Polsce jak i w Europie traktuje się ich jak naburmuszone, trudne, źle wychowane dzieci z rodzin powszechnie uznawanych za dysfunkcyjne a z tą „perwersją”, jak myślę, nawet im do twarzy, bo wyglądają tak, jak mówią. Ta cała partyjno rządowa patriotyczna feta z tunelem, zjednoczeniem i wiertłem to też nie jest nawet kolejne „przekroczenie granic”, bo granic tego absurdalnego „zachowania bez znaczenia”, które jak jakaś cuchnąca maź rozpływa się w nicość zwyczajnie nie ma. Dla wielu, zaliczam się do tej grupy, to jest bezkształtny, nic nieznaczący, nieistotny, nieważny słowotok. Niektórzy mówią, że to jest ich taktyka, metoda… Że takie „gadanie bez sensu” służy obezwładnieniu, zniechęceniu, oderwaniu od rzeczywistości, co w praktyce władzę pozostawia samej sobie. Skutecznie oddziela notabli od obywateli dodając im władczości i w ich rozumieniu prestiżu. Oni widzą i rozumieją więcej, bo inaczej. Myślę, że przesadzają. Dorabiają intencję do czynności bezwolnych. Oni tacy po prostu są; mówią by mówić, żyją w świecie sloganów i frazesów swojego autorstwa i jest im z tym dobrze. Stworzyli sobie własny język do opisania „swojego” świata. Dzisiaj po raz kolejny „wreszcie zjednoczyli” Rzeczpospolitą i znowu pokonali groźny, paraliżujący, liberalny „imposybilizm”, choć tym razem za kasę integrującej się Unii, ale w ich „duchu narodowym” a im (wrogom) wbrew. Geniusz polityczny Kaczyńskigo w tym przypadku objawił się niewątpliwie w niezaproszeniu na uroczystość nadania imienia maszynie z chińskim wiertłem mającej drążyć „zjednoczeniowy tunel” metropolity arcybiskupa diecezji szczecińskiej Andrzeja Dzięgi przez lata tuszującego pedofilskie przestępstwa księdza Andrzeja Dynera.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s