26.04.2021. / Anthony Hopkins

(zdjęcie – Anthony Hopkins kończy 75 lat. Dziś ma 84…)

Choć to aktor przede wszystkim teatralny widziałem go jedynie na ekranach kin lub telewizora. Nie jestem „gówniarzem” więc znam go długie lata. Pewnie jak wiele osób zwróciłem na niego szczególną uwagę po kreacji w jednym z najgłośniejszych thrillerów psychologicznych ostatnich dwóch dekad – „Milczenie owiec”. Hopkins dostał za tę rolę Oskara. Hannibal Lecter, więzień pod szczególnym nadzorem (słynna, ikoniczna wręcz maska), morderca (zjadał swoje ofiary) a w czasie akcji filmu psychiatra pomagający agentce (Jodie Foster) odczytać motywy i dotrzeć do psychopaty, seryjnego zabójcy młodych kobiet. Straszny film! Nie lubię takich, raczej nie oglądam, ale „Milczenie owiec” to było „coś” więcej… To arcydzieło! Znakomity scenariusz napisany na podstawie książki, zdjęcia budujące atmosferę grozy i powagi a przede wszystkim gra aktorów, Hopkinsa w szczególności, stawiają ten film na wyżynach nie tylko gatunku, ale sztuki filmowej w ogóle. Czytałem gdzieś, że „Milczenie owiec” w rankingu „najbardziej przerażających filmów wszech czasów, nie horrorów” zajął drugie miejsce. Mam swój „prywatny ranking”; „Lśnienie” Kubricka, „Siedem”, „Milczenie owiec” no i oczywiście klasyk nad klasykami „Ptaki” Hitchcocka.

Wczoraj (25.04.2021) Anthony Hopkins dostał za „najlepszą, męską rolę pierwszoplanową” kolejnego Oskara. Wśród wielu oskarowych „naj” tym razem to też nagroda za rolę a nie „całokształt” dla „najstarszego” aktora. Hopkins ma 84 lat a jego ostatni film „Ojciec” nie wszedł jeszcze na ekrany kin (zamkniętych w czasie pandemii – nie było jeszcze polskiej premiery). Znowu, jak w wielu jego filmach (oprócz serii z Hannibalem Lecterem mam przed oczami „Okruchy”, „Garderobiany”, „Słaby punkt” i ostatnio jakoś innych „Dwóch papieży”) , fabuła oparta jest na spotykanych w rzeczywistości, ale skutecznie wypieranych przez większość „nieoczywistościach” naszej psychiki. Przez niektórych nazywane są one „zaburzeniami” często definiowanymi w kategorii chorób. Inni mówią o tajemnicy mózgu i głębi naszych jednostkowych odczuć i reakcji. Z opisu „Ojca” wynika, że tematem jest demencja i towarzysząca jej starość i samotność. Podobnie jak w „Milczeniu owiec” partnerką do stworzenia obrazu jest młodsza o wiele lat kobieta, tym razem córka (Olivia Colman). W tym kameralnym filmie, bez szerokich planów i rzeszy aktorów i statystów, francuski scenarzysta Zeller, jak się wydaje, dotyka bardzo aktualnego, w czasie pandemii widzianego z bliska, przesunięcia akcentów w stronę ludzi starych i ich świata tak często pomijanego przez kulturę a kulturę masową w szczególności, bo ją przez lata niosła popularność młodości, jej uroku, zdrowia i siły.

Anthony Hopkins komponuje „na poważnie” muzykę i świetnie gra na fortepianie. Jest niepijącym od 40-paru lat alkoholikiem. Jak wyznał parę lat temu, został zdiagnozowany jako pacjent z zespołem Aspergera i jako taki zajmuje się wieloma dziedzinami naraz ale ma problemy z koncentracją. Maluje obrazy, bardzo barwne, wyraziste… Jest Brytyjczykiem z Walii, od 2000 roku również obywatelem USA…, ale zachował nadany mu w 1993 roku szlachecki tytuł „Sir”. Jest wybitnym, wielkim aktorem, artystą, jednym z moich ulubionych, o głębokim, skupionym spojrzeniu. Na koniec jeden z obrazów Anthony Hopkinsa; „Balet – on – the – moon”:

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s