03.05.2021. / Lekcja historii

3 maja. Święto uchwalenia Konstytucji 3 maja 1791 roku. Pierwsza w Europie, druga na świecie. Pewnie też jedna z najkrócej obowiązujących. Jeden rok to bardzo krótko!!! To jest podstawowa lekcja płynąca z historii wydarzeń końca XVIII wieku w Polsce. Znamy tę historię i nie znamy zarazem. Wypieramy klęskę straty państwowości, świętujemy chwilowe zwycięstwo rozumu, „oświecenia” nad prywatą, zacofaniem konserwatywnego kościoła i poświęceniem „interesu państwa”, racji stanu, przywilejom oligarchów świeckich i kościelnych. Targowica, zdrada i oddanie się pod protektorat Rosji to druga strona medalu, ta nie do „świętowania” i jakby zapomniana, choć o wiele poważniejszych konsekwencjach ciągnących się przez wiek XIX, XX do dziś. Bo jak ocenić z tej perspektywy lata 2015 – 2021? Łamanie Konstytucji i prawa europejskiego, Traktatów Unii Europejskiej przez sojusz populistyczno-nacjonalistyczne PiS i zacofaną intelektualnie, „niewspółczesną” hierarchię kościelną i upodobnienie ich rozumienia władzy z Rosją Putina?

PiS kłamie. PiS będzie celebrował rocznicę uchwalenia Konstytucji, choć powinien celebrować powstanie „konfederacji” występującej przeciwko płynącej z ducha oświecenia „nowoczesnej” Konstytucji. „Nowoczesny” dla PiS to epitet, przekleństwo, „zdrada wartości”, które dają prawo rządzenia myślami i sumieniami „narodu” nielicznym a dosłownie – im, depozytariuszom tradycji i wiary. To, że jawnie robią to w swoim prywatno-partyjnym interesie ma mniejsze znaczenie dla dużej liczby ich zwolenników. Nasuwa się pytanie dlaczego tak się dzieje, mimo że od ponad 200 lat świętujemy zwycięstwo rozumu nad zabobonem, który nielicznym daje władzę nad pozostałymi?

Pokuszę się odpowiedzieć na to pytanie jednym akapitem. Bo w Polsce na długo, właściwie do dziś romantyzm w wersji narodowo-mistycznej stłumił i nie pozwolił rozwinąć się myśli oświeceniowej i idących za nią zmianom społeczno-gospodarczym. Z pomocą Rosji i kościoła i ugruntowanych przez nich feudalnych i quasi feudalnych relacji społecznych udało się ograniczyć ruchy emancypacyjne prowadzące do rzeczywistej podmiotowości jednostek i grup społecznych. Ciągle w dużej liczbie jesteśmy „niesamodzielni” i oczekujemy od władzy, że rozwiąże ona za nas nękające nas problemy. Jesteśmy w pewnym sensie „bezwolni” ze swoimi romantycznymi mitami, że ktoś, jak Konrad, „myśli i cierpi” za miliony. Taka „nieodrobiona” lekcja płynie z dzisiejszego święta. Dlatego to tęczowe tło dla zbioru naszych wolności i praw jest aż tak „na czasie” i aż tak ważne.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s