14.07.2021. / Piszę, żeby było napisane.

Piszę, żeby było napisane. Wiem, że moje „pisanie” nie będzie miało siły sprawczej, że nie zmieni zbyt wiele, ale wiem też, że jak przestaniemy myśleć, mówić, pisać, krzyczeć, nie zgadzać się na zło to stracimy wszystko, co mamy – wolność.

Wiem, że zadawane jest pytanie – a po co nam wolność? Co to jest wolność? Czy w ogóle wolność istnieje w tym świecie, który jest jaki jest?

Jakie masz prawo skłaniać innych do wolności, gdy tego nie potrzebują, nie rozumieją o czym mówisz, nie oczekują wolności, nie pragną?

Ale przecież dopóki słowa opisują świat, który nas otacza to istnieją przeciwieństwa; prawdy i kłamstwa, radości i smutku, piękna i brzydoty.

Jest też wolność i niewola. Istnieje zniewolenie, wymuszone podporządkowanie i niesamodzielność. Istnieje też wolność wyboru, swoboda myśli, możliwość decydowania o sobie. Wolność aspiracji i wolność tworzenia. Wolność do poszukiwań, błędów i samodecydowania o sobie i swojej przyszłości indywidualnej i zbiorowej.

Krok po kroku tracimy naszą wolność. Zbiorową i indywidualną. Tracimy jej prawne gwarancje i tracimy ją w praktyce. Dzieją się to każdego dnia. Powoli, w jednym sektorze silniej, w innych wolność jest tylko zagrożona, ale dzieje się to stale i konsekwentnie. Władza bez szczególnego kamuflażu lekceważy nasze prawa i aspiracje. Gardzi nimi czyli gardzi nami. Zmusza nas do podporządkowania się regułom, których nie uznajemy.

A my? Wstydzimy się za nich. Jesteśmy już tym wszystkim zmęczeni, w większości obojętni, porażeni pandemiczną apatią, podzieleni przez władzę i wrogo do siebie nastawieni. Udajemy, że siedzimy w okopach gotowi do obrony i walki o wolność, gdy tak naprawdę obezwładnieni nie wiemy co zrobić, zwalamy odpowiedzialność na innych; polityków, media, świat… i powoli poddajemy się niechcianej sytuacji.

Kłamią. Oni po pierwsze kłamią. Kłamstwo jest zabójcze dla wolności. W przestrzeni zakłamanych pojęć, zmiany znaczenia słów, mówienia o czymś co nie istnieje, jawnym, brutalnym, bezwstydnym ignorowaniu i pomijaniu faktów nie ma miejsca dla wolności. To jest nieprzekraczalna sprzeczność.

W wolnym świecie dla wolnych, samodzielnie myślących ludzi nigdy nie było żadnego zamachu smoleńskiego. Podobnie niezależność i niezawisłość sądów i sędziów jest po prostu niezależnością od władzy wykonawczej, polityków, by podobnie jak nas również władzę kontrolować i osądzać. Kaczyńskiemu, Ziobrze nic do tego.

Realizowanie polityki Putina wobec Unii i podobieństwa budowanego systemu w Polsce, na Węgrzech i Rosji są faktem tak samo czytelnym, jak powiązania Macierewicza z ludźmi związanymi z rosyjskimi służbami. Kłamstwem jest całe to ich „wstawanie z kolan”, gdy tak naprawdę realizującą rosyjskie interesy strategiczne.

Czerpanie milinów z kasy publicznej przez ludzi władzy do swoich kieszeni to jest kradzież.

Panująca w Polsce epidemia powoduje stan wyjątkowy spowodowany klęską epidemiologiczną. Śmierć w wyniku zarażenia wirusem jest taką śmiercią bez względu na to, czy zrobiony był test czy nie. Choć o tym wiedzą lekarze, to o zapisach w statystyce zgonów decyduje władza i kłamie zaniżając liczbę zgonów.

Inflacja zmniejsza wartość naszych pieniędzy więc stajemy się biedniejsi. Nie jest inaczej. Nie uznawanie wyroków Trybunału Sprawiedliwości UE jest łamaniem traktatów europejskich i w praktyce ich wypowiadaniem czyli krokiem do wyjścia z Unii. Nie ma innej drogi. Odwlekanie przyjęcia ambasadora USA w Polsce jest aktem wrogim wobec Stanów Zjednoczonych, naszego sojusznika i służy to Rosji nie nam. Przykłady kłamstw można ciągnąć w nieskończoność. Kłamstwo jest fundamentem ich władzy.

Kłamstwo znosi możliwość debaty i wymiany poglądów. Znosi wolność wypowiedzi. Znosi wolność wyboru, bo stwarza nieistniejące alternatywy. Zniewala, bo stajemy się bezradni wobec siły bezwstydnego kłamstwa.

Gardzą nami. Po drugie gardzą nami i naszym prawem do wyrażania i uwzględniania naszej opinii. Zachowują się, niepomni historii, jak „nadludzie”, którzy uzurpują sobie prawa, których nie mają. Inaczej się umówiliśmy. My między sobą i My w Unii Europejskiej. Przyjęliśmy w referendum Konstytucję i weszliśmy w skład państw członków Unii Europejskiej. Wolą obywateli i w ramach obowiązującego prawa umówiliśmy się, że jesteśmy demokratycznym państwem prawa szanującym godność, wolność i prawa jednostki.

Kwestionowanie i łamanie Konstytucji i Traktatów Europejskich jest wyrazem pogardy dla naszego wyboru czyli dla nas samych. Znieśli zasady demokratycznego państwa prawa, gwałcą zasady parlamentaryzmu, jedynie osoby podległe Kaczyńskiemu mają prawo do podejmowania decyzji dotyczące całego państwa w coraz szerszym zakresie. Robią to etapami, cichaczem, w kłamstwie i oprawie prostackiej propagandy. To obraża ale też zniewala swoją bezczelnością i bezwstydem.

Nazywają nas zdrajcami, gorszym sortem, odbierają nam prawa do tradycji, historii i jej interpretacji. Najlepszych z nas szkalują i poniżają. Stawiają pomniki wstydu. Służalczość i nienawiść do innych nazywają patriotyzmem. Gardzą słowem, czynem i myślą. Nawet siebie nie szanują. A może zwłaszcza siebie…

Chcą tylko władzy i pieniędzy. Sprzedadzą naszą wolność za parę złotych.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s