Czwarty wielki szlem w 2021 i po raz czwarty Iga jest w 1/16 turnieju. Australia, Paryż, Wimbledon a wczoraj zwycięstwo i kolejny mecz w US Open. To niewątpliwy sukces i ma rację Iga, że zwraca na to uwagę.
Dzisiaj Iga napisała na swojej Facebookowej stronie:
„W czwartej rundzie Wielkiego Szlema po raz…czwarty w tym roku. Zawsze chcę być lepsza i pracować coraz ciężej, ale dziś jestem bardzo zadowolona z tego, co osiągnęliśmy w tym roku, z tej statystyki i z pracy mojego zespołu. Anett, dziękuję za ten mecz, jak zawsze był bardzo wymagający.#secondweek#jazdaUS Open Tennis Championships „
Dobrze, że Iga tak właśnie napisała a byłoby bardzo dobrze, jeżeli nie są to tylko puste, wizerunkowe zdania i płyną z rzeczywistych przemyśleń i ocen. Idze nie jest łatwo. Jej ciężko wypracowana pozycja w światowym tenisie zamiast cieszyć i pozwalać spokojnie dalej prowadzić karierę niestety jest też wielkim ciężarem. I nie chodzi o zwyczajną na tym poziomie presję, której muszą sprostać wszyscy zawodnicy. Radzą sobie z tym raz lepiej raz gorzej. Taki jest globalny sport z miliardem widzów, milionami fanów, polityką mediów i fortun, które przynoszą zwycięstwa.
Jest jeszcze polska specyfika. Media a przede wszystkim polskie „myślenie życzeniowe” tak powszechne i spod strzech ciągle dmuchają w balon, budują mity o wielkości, abstrahują od rzeczywistości i racjonalnych ocen i szkodzą sobie i każdemu, który w ten irracjonalny wir wpadnie. To nasze tu i teraz i jest w dodatku ugruntowane historycznie i kulturowo. Trzeba być prawdziwym Kozakiem, żeby nie utonąć w tym przenikającym wszystkie obszary aktywności chorobliwym mesjanizmie. Od „Polski Chrystusa Narodów” do Igi giganta, zwycięzcy wszystkich gemów, setów i meczów świata dzieli tylko dyscyplina sportu i ilość rzetelnej pracy, którą trzeba dołożyć od siebie. Takie mamy DNA.
Dlatego jeszcze raz radzę ( https://pawelbujalski.blog/2021/06/07/07-06-2021/ )- Igo, wyjedź stąd jak najszybciej, szkoda czasu, zdrowia i pieniędzy. Mieszkaj gdzieś, gdzie ludzie myślą racjonalnie i nie przeszkadzają rzetelnie pracować, cieszyć się z życia i sukcesów, po prostu nie przeszkadzają być sobą, tylko ciągle albo wymagają Bóg wie czego albo nienawidzą, zazdroszczą i szkodzą, co sprawia im jeszcze w dodatku masochistyczną przyjemność. Może trochę stracisz na krajowych reklamach, choć niekoniecznie. Może stracisz kibiców przebranych w biało czerwone kostiumy, dziwne kapelusze jak u klownów w cyrku, ale zyskasz spokój i szacunek.
Igo a na koniec tego krótkiego felietonu;
wielkie gratulacje i podziękowania za cały trudny sezon 2021, za pierwszą dziesiątkę WTA i powodzenia w Nowym Yorku, dobrej gry i dobrego samopoczucia!!!
Dałaś nam wiele radości, dobrych emocji i dowód na to, że można, jak się bardzo chce i ciężko pracuje.
PAWEŁ BUJALSKI 