02.07.2022. Po konwencji w Radomiu

Słuchałem Tuska, widziałem kilka tysięcy zadowolonych z siebie działaczy, którzy przyjechali, by „pokazać determinację” i „chęć zwycięstwa” jak sami siebie reklamowali. Podobno tego brakuje. Chyba nawet udało się, bo moim znajomym podobały się bon moty Donalda w „prawie każdym zdaniu”, inni chwalili Sikorskiego, większość uznała te występy „za udane”, Tomasz Lis nawet ogłosił zwycięstwo. Chciałbym, żeby tak się stało. Była „energia”, oklaski, uśmiechy i udane, trafiające do wielu pointy. Setki „selfików” na Facebooku. Telewizyjna, partyjna polityka. „Kto wierzy w Boga ten nie głosuje na PiS!” – w zapale powiedział Tusk. Nie radzę na tym opierać strategii.

Pewnie niedługo następną zorganizuje Hołownia, później albo wcześniej „Lewica” i Kamysz. Takie są „prawa rynku”. „Kto pierwszy, ten lepszy” – zostańmy w Radomiu.

Niestety mam wrażenie, że to wszystko wygląda jak ustawiona gra na „zaklinaczu deszczu”. Jeżeli politycy myślą, że ta konwencja wzbudziła większe zainteresowanie społeczne to są w błędzie. Niech zamówią badania internetu, przejrzą „oglądalność”, zapytają, czy coś się zmieniło. Jeżeli myślą, że magiczny czar przekazu z ekranu działa tak „na masy” jak działał kiedyś też są w błędzie. Żyjemy w świecie, w którym oglądany obrazek żyje w naszej świadomości krócej niż na niego patrzymy. Nie, nic samo się nie zrobi. Z pewnością nie wystarczy przeprowadzić konwencję, przemówić do swoich i liczyć na to, że „inni” w końcu pójdą „po rozum do głowy”. Zbyt dużo się stało.

Oczywiście, że część z nas „pójdzie” ale wygląda na to, że będziemy głosować na konkurujące ze sobą partie, jak gdyby nigdy nic i Zjednoczona w wierze i nienawiści Prawica ze swym wiernym ludem „swoje”, jak zwykle, „weźmie”. Oni w większości są klientami państwa zależnymi od dawanych im pieniędzy… trudno przypuszczać, że odwrócą się od tych, co im dają… To poważny błąd w założeniu. Drożyzna boli tych, którzy muszą na życie zarobić.

To co mogło być zmarnowane, zostało zmarnowane. Co dało się popsuć, popsuto.

Zbyt wiele osób uznało, że to „tylko” różnice poglądów, być może potrzebna zmiana akcentów, słuszna odpowiedź na „liberalne” zaniedbania i błędy. Do tej pory upierają się przy swoim i okłamują siebie i innych, że to „tylko” normalna polityka… Takie konwencje, jak ta w Radomiu jedynie ugruntowuje to błędne założenie.

A rzeczywistość jest bezwzględna. Polki i Polacy w swojej większości zrezygnowali z walki o swoje prawa i wolności, podmiotowość i z większym lub mniejszym bólem przystosowują się do życia w kraju, gdzie rządzi bez żadnej kontroli gromada cwanych półinteligentów, jawnie, na oczach wszystkich bogacących się na zawłaszczonym majątku publicznym przy okazji rujnując owoce pracy dwóch pokoleń. Wielu to się podoba, bardzo wielu. Kaczyński zwolnił ich z odpowiedzialności, uzależnił, płaci i mówi, co maja myśleć w przybliżeniu 10 milionom ludzi. Drugie tyle wykazuje obojętność, co w większości znaczy przyzwolenie.

Pozostali w większości po latach prób czują się „niepotrzebni” i w dużej mierze bezbronni i zawiedzeni. Organizują co prawda jeszcze kameralne protesty, pracują u podstaw, integrują się w mikro grupach ale cały czas przewidzianą dla nich funkcją jest funkcja widza, słuchacza, anonimowego wyborcy. Takie konwencje jak ta i inne standardowe „partyjne” wydarzenia jedynie wzmacniają to poczucie.

Tusk jeździ po Polsce, spotyka się z tzw. zwykłymi ludźmi, przechodniami, handlowcami, rzemieślnikami, bo tak nakazuje konwencja, ale już z „niezwykłymi” ludźmi z ruchów obywatelskich, stowarzyszeń, działaczami i innymi politykami nie. Zbyt dobrze pamiętam atmosferę z roku 1989, by wierzyć, że zwyciężymy znowu z tą państwowo partyjną machiną PiS-u, z kościołem i jego wiernym ludem dzięki „konwencji partyjnej” i udanego przemówienia jednego z przywódców.

Nie da się bez wyraźnego masowego przełomu, buntu, gniewu odwrócić tej sytuacji. Nie da się tego zrobić bez solidarności i podmiotowej współpracy. Nie da się tego zrobić bez aktywnych, walczących o swoją przyszłość młodych ludzi. Ci w garniturkach z Radomia nie wystarczą a inni chyba nawet nie wiedzą, że coś w Radomiu się działo. Przecież nie z nimi było to spotkanie.

foto: Szymon Wykrota, portal Cozadzień.pl (Radom, 02.07.2022)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s