16.09.2022. / Tańczą, jak Kaczyński gra

Spisiała nam polityka i pisieje coraz bardziej. Nie chcę być traktowany jak nierozumiejący świata bęcwał, który oczekuję tylko jednego, by ktoś mu coś dał, jak nieodpowiedzialny dyletant, który nie rozumie znaczenia prawa i międzynarodowych traktatów i jak człowiek bez wyobraźni, który nie jest w stanie przewidzieć konsekwencji swoich działań. Uważam, że wczorajsze poparcie przez partie opozycyjne pisowskiego projektu powrotu do beznadziejnej, definitywnie rozstrzygniętej kwestii historycznych już reparacji wojennych (zadośćuczynienia) od Niemiec było więcej niż taktycznym błędem. Było przyznaniem się do traktowania nas jak stada baranów, które nie odróżnia fikcji od rzeczywistości, demagogii od realnych działań, to po pierwsze a po drugie, jak by tego nie tłumaczono, wzmaga sprzeczną z naszą racją stanu skrajnie antyniemiecką i antyunijną politykę Kaczyńskiego.

Na tym polu Kaczyński liczy na sukces i to nie tylko wyborczy, jak powtarzają bez sensu liczni komentatorzy. To nie tylko wyborcza retoryka, by obudzić drzemiące emocje i nadzieje na pieniądze. To jest jądro jego polityki. On znakomicie zdaje sobie sprawę, że jego rozumienia polityki i jego planów w żaden sposób z Unią Europejską i szerzej z zachodnim systemem organizacji życia społeczeństw i państw pogodzić się nie da. Współpraca z nim w zakresie budowania antyniemieckich, roszczeniowych postaw, uznanie jego racji jest nie tylko strzałem we własną stopę ale przede wszystkim dla paru głosów w co wątpię jest narażeniem Polski, już jako całości (nie tylko „przejściowego” i „częściowego” etapu supremacji PiS-u rozumianego jako „wypadek przy pracy”) na utrwalającą się opinię kraju nieodpowiedzialnego i nieracjonalnego. Inaczej mówiąc fundamentalnie niepasującego i przeszkadzającego w spójności, działającego sprzecznie z logiką zachodu, bo wbrew swoim i wspólnym interesom.

Historię niemieckich reparacji wojennych znamy i nie będę się powtarzał. Pomysł, że warto do tego wracać, by wykazać, że PiS jest nieskuteczny jest tak samo głupi jak i groźny. Głupi, bo wbrew intencjom wzmacnia skierowaną do Polek i Polaków pisowską propagandę antyzachodnią, groźny, bo należy się spodziewać wcześniej czy później reakcji Niemiec i innych sojuszników i to nie tylko rządów i polityków, z nimi ewentualnie można się porozumieć i wytłumaczyć prowadzoną grę wyborczą, ale przede wszystkim społeczeństw, opinii publicznej Niemiec i Zachodu, które jak do tej pory, od trzydziestu lat wspierały Polskę w jej drodze na Zachód. Nie musi tak być stale a w krajach demokratycznych głosy i opinie obywatelek i obywateli wpływają na realną politykę.

Dlaczego za nasze błędy i rzeczywisty rozkład sił w świecie sprzed 80 lat ma płacić gigantyczne, niewyobrażalne wręcz pieniądze czwarte pokolenie Niemek i Niemców, tego nikt nie zrozumie w inaczej skonfigurowanej i mającej inne wyzwania współczesności. Nie mówiąc już o politycznych a przede wszystkim prawnych, definitywnie rozstrzygniętych aspektach tej sprawy.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s